Będąc na wyspie Hainan w Chinach widzieliśmy wiele okazów orchidei w Yalong Bay Tropical Paradise Forest Park. Zdjęcia w tym wpisie zostały zrobione przez nas podczas pobytu w okolicach Sanya. Zdarzyło nam się również – niefortunnie – zakupić suszoną orchideę za ok. 300 zł (sic!)

Orchidea była znana już 3 tysiące lat temu, w starożytnych Chinach. Konfucjusz, będący miłośnikiem zapachu tego pięknego kwiatu, określił go mianem “lan”, co oznacza piękno, czystość, wdzięk, doskonałość i skromność.

“Orchis” to po grecku męskie jądro. W ten sposób orchideę określił Teofast – uczeń Arystotelesa i Platona, ponieważ jej pseudobulwy przypominają wyglądem ów narząd.

Wprawdzie w chińskiej medycynie stosowano sproszkowane bulwy tej rośliny w celu wspomagania płodności i leczenia braku potencji, jednak okazało się, że spożywanie storczyków w tej formie powoduje jedynie rozwolnienie.

Na jakiś czas kwiat ten popadł w zapomnienie, by odzyskać wpływy pod koniec XVI wieku, podczas odkryć geograficznych. Cieszył się wtedy powodzeniem i był jednocześnie oznaką luksusu, ponieważ ceny orchidei były wysokie, a jej uprawa wymagała budowy oranżerii.

Egzotyczne storczyki były trudno dostępne, stąd też ich ówczesna wartość rynkowa. Rosły w gęstwinie lasów tropikalnych, przez które ciężko było się przedrzeć. Wielodniowe wyprawy po ten niezwykły kwiat były bardzo niebezpieczne. Orchidee rosły wysoko na drzewach. Aby się do nich dostać należało ściąć pień. Jak nietrudno się domyślić, tego rodzaju działalność człowieka, powodowała dewastację lasów tropikalnych. Wysokie ceny tych bylin obowiązywały aż do XX wieku.

Obecnie znanych jest ok. 30 tys. odmian storczyków. Niemniej, w większości miejsc, w których się znajdują – są pod ścisłą ochroną. Ich nasiona, aby wykiełkować, muszą zostać wcześniej zainfekowane specyficznym grzybem symbiotycznym. Stąd też roślina ta wytwarza nawet kilka milionów nasion, aby prawdopodobieństwo rozmnożenia się wzrosło.

W Brazylii produkuje się klej z orchidei, który następnie wykorzystywany jest do sklejania gitar. Z kolei na wyspach Oceanii liście storczyka są traktowane jako warzywo, a korzenie służą tam do wyplatania koszyków. Na Malajach kwiat ten uznawany jest za talizman, który używa się do odstraszania złych duchów.

Około 100 lat temu lord Sussex zapłacił, na bardzo popularnej aukcji londyńskiej, 1000 funtów (wówczas suma ogromna) za nowo odkryty gatunek orchidei (Dendrobium schroedera). Warunkiem koniecznym – określonym przez tubylcze plemię, będące właścicielem rośliny – było zakupienie jej wraz z ludzką czaszką, na której wyrosła. Trzeba przyznać, że nie często ma się okazję nabyć kwiat w tak oryginalnej doniczce.

Teraz kilka uwag praktycznych dla osób, które chcą hodować w domu storczyki. Nie mogą mieć one za ciemno, bo wtedy nie zakwitną. Natomiast, gdy jest zbyt widno – na ich liściach mogą pojawiać ciemne plamy oparzeniowe. Orchidea potrzebuje dostępu do światła rozproszonego. Można ją postawić na parapecie, ale najlepiej – od strony wschodniej lub zachodniej.

Należy podlewać o poranku. Co dwa tygodnie storczyki powinny być kąpane. Aby to zrobić, trzeba zanurzyć doniczkę na 20 min w miękkiej, odstałej wodzie o temperaturze pokojowej. Wyjąć roślinę i pozwolić, aby woda spłynęła (nie powinna zostać w naczyniu). Zielone korzenie wskazują na odpowiednią wilgoć, a korzenie lekko szare – na niedobór wody.

Storczyki nie lubią przeprowadzek. Niemniej, co 2 lata należy je przesadzić. Co roku, jeśli podlewamy je wodą z kranu. Sygnałem na zmianę miejsca jest sytuacja, w której większość korzeni znajduje się poza podłożem lub kiedy korzenie są zbyt ze sobą ściśnięte i męczą się w doniczce, gdyż jest tam zbyt mała cyrkulacja powietrza. Orchidea musi mieć przezroczystą doniczkę.

W Chinach sprzedawana jest za ok. 6,80 yuanów za gram – susz ze storczyków. Zobacz, jakie ma właściwości – TU.

Agata

Join the Conversation

1 Comment

Dodaj komentarz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: